210

230

236

мо

— 91

Gdyi ten tw6J втиШК рпупые•б w—la

Јв1 в przyJaehla.

Teraz ciq Води moinemo 0ddaJq

вата-6, 7 b61E niemiernym Мај

%Ме cbi ezyni6? Boskie to stamnie,

Upodobanio.

Wiqe i ty, babko, jakowe тав iale,

widzenia сив, ie mnie znuz па male,

Z ktoreje{ pierwej впе rozkoszy miala,

Uciechy brala.

А teraz snabjui w wielkim smutku twoJe

Jazdq dRIekq opuszczam УКОР,

Jui ciq Води

Tw6rcy moinemu.

Braeia i 8i08try, iegnam was, kraJe

Cudze odjeidiam i w nieznane даје,

Twarz swq пат biorq i swojq Btawq

Na wieezoa slawq.

Йедпат was wszytkich, ktbrzy tyIko павиј

S*qliScie krwie, ја z twany wasnj

Porwana bywam od сага wielkiego,

МаНопКа swego.

tegnam пав sludzy, кипу sluiby swoJe

Ојси dajecie, oblieu тоје

Jut oddzielone od waszej owby,

W ozdoby.

Mile-6 mi byly slatebne ofary,

kt6reSeie dali nie bez znaczneJ wiary,

Lecz boiej woli trudno Biq пат zbraniab,

Czei swej

tegnam ciq, kr61n, ktbry{ ојса тедо

Pokazal laskq и kraju *kieo,

Йе ty до z.awidy osobnie milnJux,

ЈаК Рап папвјевх,

Niechie4 to Рап Вбд wszelako

А my{li twoJe pociechq zromadxa,

tebyb dni zaiyl Biesznycb kr6b7b

МаНопЦ

Пдпат пи, radni и lubbw pawviq

Йедпат was, poluy koronni synowie,

Ьдпат tei i 738, zacni bi±opwie,

kardyna107ie.