то

75

80

85

95

81

ЈаКо wiele neierpial, by zacbowal zdrowie.

C“8tokrN спу earski syn, dla ladzkiego dan

%Ulienia, w ciqikim plauu Btrawil поо niespan*

Chciabli tei па czas шп$, prwal siq 8trwoiony,

Sny nad zwyczaj dziwnemi ze впи рпеЬиЫпу:

Raz па tym miejscu stanql, drngi raz па owym,

Nie ufajqc ptzemyslom chytrym Boryowym.

Так siq zdradzie птуКа1, tulajv {wieoie,

ЈаКо konik, дау czoje blizkich под ehrzqst Ев.

Тат onych једо pow16k вате cienie поспе,

boginie wzdycbajqc plakaly

Plakaly morskie nimfy, wydawszy siq z 70dy,

2alujqc w mlodym wieku tej једо przyg•.

kr6tko m0wiqc, klautorne przyjqly до cienie;

Lecz i tam niebezpieezne widzqc swe bawieniq

Uuedl do Polski ztamtad z prejmenia Boieo

W dom zacny Wi{niowieckich i Mniszka Jerugo,

Przy kt6rych nieznajomy 8ila Polski zwiedzil,

Potym i dw6r Zygmunta trzeciego nawiedzn,

Przypatrujqc siq rzeczom, а jakby przyprawq

W pieIgrymowaniu biorqc па pai8tw gwoicb spmwq.

Ma{nie jako niegdy mqi Ulisses reezony,

Pielgnymojqc od domu i od mileJ iony,

gwiato 8iq uiy} wiele zlego,

Zkad oadeh grecka ziemia nie miala mqdrszego:

Так Dymitr w obcym kraju z pielgrzymstwa swoJego,

Wiele poiytku swoim ptrzebnego.

Wiele niewezas6w pdjql w Polsce niez*my,

W posluszehstwie pneglqdal спе szlacbeckie domy,

Во niechaj kto, jako chce, о tych nee.zach sqdzi,

kto wprz6d ludzi nie slucbal, rozkazoJqc blqdzi.

Takiego nikt проп oigdy nie sprowadzil,

Chobby i Demostenes па to 8iq audzil.

Do rzeczy: Gdy pod korcem ta Swieca

Naznaczonego пазп zlekka 8iq odkryla,

kiedy Шд w seree wpuScil wojewody спедо,

Wolq 870jq, by wr6cil pahstwu straconego.

Так тЫ, вегсп m6wiqc, wiqcej nie

Lecz па Кой tw6j z Dymitrem ai do Moskwy wsiadaj,

А wiedz, ie z tobq zaraz wyjeidia6 gotowi,

Sila ryeerskicb ludzi К woli Dymitrowi:

Pog"wiu z Wi{niowea k8i#qta przy tobio

11